Mieszkańcy miasta nie zgadzają się na budowę biogazowni w Szepietowie-Wawrzyńcach, nieopodal siedziby Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Jak tłumaczą, boją się, że zakład będzie emitował nieprzyjemne zapachy podczas przetwarzania kiszonki i gnojowicy.Tymczasem władze Szepietowa informują, że biogazownia będzie tak mała, że w jej przypadku nie ma potrzeby badań jej wpływu na środowisko. Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem biogazownie do 0,5 MW nie mają bowiem procedury środowiskowej.
Aktualnie inwestor biogazowni czeka na decyzję co do warunków zabudowy.